Takiego cyklu brakowało na Pomorzu – wywiad z Bartoszem Banachem

Jest kolarzem górskim, ale również czołowym polskim triathlonistą. W tym roku kolejny raz zwyciężył w klasyfikacji generalnej cyklu Garmin MTB Series. Z Bartoszem Banachem rozmawiamy o jego wrażeniach dotyczących tegorocznego cyklu oraz planach sportowych na najbliższą przyszłość.

bartosz banach

Jak rozpoczęła się Twoja historia z kolarstwem górskim?

Kolarstwem górskim interesuję się od dziecka, „zaraziłem się” tym od starszego o 8 lat brata, który odkąd tylko pamiętam trenował kolarstwo. Podobało mi się to i też chciałem to robić. Mój ojciec złożył mi pierwszego BMX-a z przerzutkami i jeździł z nami na zawody.

Czy jest coś czym wyróżniają się zawody z cyklu Garmin MTB Series na tle innych maratonów MTB, w których miałeś okazję startować?

W swojej karierze startowałem już na większości maratonów w Polsce i każdy czymś się wyróżniał. Garmin MTB Series przyjął się już, jako seria zawodów pod koniec sezonu, tydzień po tygodniu. Każdy chce jeszcze pokazać się z jak najlepszej strony i dobrze zakończyć sezon. Przede wszystkim jest to świetna impreza gromadząca czołówkę kolarzy z północnej Polski. Takiego cyklu brakowało na Pomorzu, co widać po frekwencji.

bartosz banach

Jak w kilku zdaniach opisałbyś trasy poszczególnych etapów tegorocznego cyklu, czyli Wejherowo, Stężycę i Rumię? 

Na pierwszym etapie  w Wejherowie charakterystyczny był jeden ciężki podjazd i zjazd, gdzie utworzyły się grupki. Poza tym trasa szybka z wąskimi ścieżkami i szerokimi szutrami. Liczyła się taktyka i zachowanie sił na koniec, by zyskać parę sekund przewagi w klasyfikacji generalnej.

W Stężycy trasa wiodła przez kaszubskie lasy, głównie po szutrach i asfalcie. Ogólnie trasa bardzo szybka z jednym mega sztywnym podjazdem.

Rumia to już prawdziwy wyścig MTB na wysokim poziomie z wymagającymi podjazdami, zarówno długimi, jak i krótkimi. Szybkie, techniczne zjazdy i single oraz błoto, które dodatkowo utrudniało, ale które kolarze górscy to uwielbiają.

bartosz banach

Jakie masz plany na najbliższy okres?

Garmin MTB Series miał na celu wzmocnić moją formę na rowerze, którą chce utrzymać do zbliżającego się startu 26 listopada – Ironman 70.3 w Tajlandii. Potem chwila odpoczynku i rozpoczynam przygotowania do kolejnego sezonu 2018 (głównie triathlonowego).

Uważasz, że Garmin MTB Series to cykl dla każdego? Jak zachęciłbyś wszystkich niezdecydowanych do startu w tego typu zawodach?

Myślę, że każdy miłośnik jazdy na rowerze górskim poradzi sobie z przejechaniem wyznaczonej trasy. Warto spróbować swoich sił, żeby poczuć smak rywalizacji, na początku na krótkich dystansach. Atmosfera na zawodach daje dużego kopa i sprawia, że na pewno wystarczy sił, by przejechać trasę i dojechać do mety, a wtedy satysfakcja gwarantowana.

Dziękuję za rozmowę!

bartosz banach